niedziela, 13 września 2015

Prolog

Czy bycie księżniczką, księciem, królową a nawet królem myślicie, że to może być proste?
W tej historii okaże się czy to wszytko to taka piękna bajka czy przekleństwo.

sobota, 12 września 2015

Informacja !

Nie mam pomysłu na tą historię, ale mam pomysł na nową o wiele lepszą wyjątkową.
Już dziś pojawią się bohaterowie i prolog

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Rozdział 7

Rozdział 7
~Clement
Przyszliśmy do domu Ludmi, w którym teraz mieszka i zobaczyłem piękną dziewczynę Lu przedstawiła mi ją i to jest Violetta i będę z nią mieszkać tak samo jak z moją Lu.

~Priscilla 
Ciesze się, że wszyscy już jesteśmy w rodzinnym gronie i nawet ty Leon gdyż należysz już prawie do naszej rodziny jako przyjaciel naszych dziewczynek chcieliśmy z Germanem ogłosić, że się pobieramy.

~Ludmila
Gdy moja mama powiedziała o tym to się prawie udusiłam gdyż piłam wodę.
- Mała nic ci nie jest - Spytał zmartwiony Leon klepiąc mnie po plecach 
- Nie jest ok. Chodź tylko na stronę - Szepnęłam mu do ucha.
My zaraz wrócimy wzięłam Leona za rękę i poszliśmy szybkim krokiem do mojego pokoju. Cud, że moja matka się nie sprzeczała o to, że w trakcie kolacji wyszliśmy. 
- Leon to nie może być prawda ! Oni nie mogą się pobrać ! - Krzyczałam.
- Jakoś to będzie - Powiedział i przytulił mnie Leon.
Zeszliśmy na dół i German się odezwał.
- No Ludmilo i Leonie ja już wiem co tu się święci WY JESTEŚCIE PARĄ krzykną z radością.
- Co ??? Ale  my nie... - Zaczęłam się tłumaczyć.
- Ja to widzę jak na siebie patrzycie tak samo jak ja i twoja mama.
- Jak się cieszę, że wybrałaś takiego porządnego chłopaka jak on - Dorzuciła moja matka.
Violetta siedziała jak słup soli i się nawet nie ruszała ze zdziwienia, a Clemont patrzył na nią.
- Już nie musicie się ukrywać - Mówił uradowany German.
Wkurzyłam się i wyszłam się przewietrzyć za mną wybiegł Leon, Violetta i Clemont.
No oni są nie normalni, że niby ja i Leon to tak nie może być. Już wiem znów wbiegłam do domu.
Mamo Germanie powiedziałam poważnie ja nie jestem z Leonem ja mu tylko pomagałam bo tak na prawdę to Leon i Violetta są razem - Powiedziałam z uśmiechem.
- CO! - Krzyknęli jednocześnie Leon i Violetta.
- Moja mała córeczka ma chłopaka GRATULUJE VIOLU.
Ale ich wkopałam. Było po kolacji ja Leon już poszedł a ja rozmawiałam z Violą a ona się nawet cieszy z tego.


~Następnego dnia.

~Diego 
Fran teraz coraz mniej spędza czasu z Camilą, więc jest sobą i chyba coś do niej czuje, ale nie wiem czy to miłość. 
- OOO  LEON GRATULACJĘ ! - Powiedziałem śmiejąc się.
- Czego mi gratulujesz ? 
- No słyszałem od Lu, że w końcu jesteś z Violettą !
- To przez wielmożną blondi WKOPAŁA MNIE !
- Leon ty się z tego ciesz. - Powiedziałem i poszliśmy po coś do picia i po drodze spotkaliśmy Federico i przemówiliśmy mu do rozumu, że Lu nie ma chłopaka i na razie nie chce mieć, on to najwyraźniej zrozumiał.

~Federico
Po rozmowie z Leonem i Diego zrozumiałem jak głupio się zachowałem więc poszedłem poszukać mojej przyjaciółki i w końcu ją znalazłem siedziała na ławce przed Studiem.
-Ludmila chciałem cię bardzo przeprosić mnie poniosło bardzo się cieszę, że jesteś moją przyjaciółką i będę się cieszył gdy będziesz miała chłopaka i już wiem, że Clement to twój kuzyn.- Powiedziałem i ją przytuliłem.

- Dziękuję Fede a ja mam dla ciebie jeszcze wiadomość chciałabym cię prosić byś towarzyszył mi na ślubie mojej mamy i Germana. - Powiedziałam a on się zgodził.
Wszystkie zajęcia minęły dobrze nawet Camila dziś nie była bardzo wredna. Po zajęciach wyciągnęłam Violę, Leona, Diega i Fede na zakupy gdyż chciałam kupić już na ślub sukienkę chociaż nie cieszę się z tego ślubu. Chodziliśmy chyba pięć godzin po sklepach i wszyscy coś sobie kupiliśmy :



Ja:
Viola:
Fede:
 Leon:
Diego:
Byliśmy bardzo zadowoleni i zaprosiłam wszystkich do domu gdy weszłam do domu zobaczyłam...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pojawia się nowa postać. Dlaczego Lu tak reaguje? Kim on jest w jej życiu? Co będzie dalej?





poniedziałek, 27 lipca 2015

Rozdział 6

Rozdział 6
~Ludmila
Otworzyły się drzwi samochodu Fede pomógł mi wysiąść ściągną opaskę z moich oczy i zobaczyłam...
Zaniemówiłam. 
-Ale Fede co to? - Byłam bardzo zaskoczona ale pozytywnie.
-Na koncercie poszło nam świetnie więc postanowiłem zorganizować nam małą kolację.- Powiedział uradowany.
Kolacja przebiegła w miłej atmosferze i nagle Fede puścił Luc Camara Accion i zaczęliśmy tańczyć i się wygłupiać.
Gdy skończyła się piosenka Fede przybliżył się do mnie i chciał mnie pocałować.
Nie Federico ja nie mogę odepchnęłam go. Lepiej już jedźmy po już późno.Wzięłam torebkę i usiadłam do samochodu.

~Federico
Było mi nawet trochę przykro bo myślałem, że Ludmila naprawdę coś do mnie czuje, ale widocznie sie pomyliłem zawiozłem ją do domu i pojechałem do swojego.


~Ludmila
Ludmila ! Ludmila ! Usłyszałam wołanie to była Violetta podbiegła do mnie i wypytywała gdzie Fede mnie zabrał opowiedziałam jej wszystko.
-Ale dlaczego przecież ty go kochasz - Krzyknęła.
-Nie ważne o tym wie tylko Leon i Diego wiem, że jesteś moją przyjaciółką ale powiem ci gdy będę na to gotowa - Zesmutniałam.
-Dobrze - Powiedziała Viola i mnie przytuliła.


Następnego dnia:

~Ludmila
Wstałam, wykonałam poranne czynności i zeszłam na śniadanie i nagle moja mama powiedziała, że ma dla mnie niespodziankę miałam już czarne myśli bo z tych jej niespodzianek to nie może wyjść nic dobrego.Nagle usłyszałam z za moich pleców głos 
-Witaj Ludmi - Nagle się odwróciłam i to był Clement od razu rzuciłam się mu na szyję.
-Nie wierzę, ze tu jesteś.
-To uwierz - Odezwała się moja matka Clement będzie uczęszczał z tobą do Studia.
-To super to już chodź mamy dużo do obgadania - Powiedziałam i wyszliśmy z domu.
Rozmawialiśmy całą drogę do Studia przed wejściem zrobiliśmy sobię pamiątkowe zdjęcie:
I nagle podszedł od nas Federico.
- Mogłaś od razu się pochwalić, że masz nowego chłopaka - Powiedział arogancko.
- Ale ja i Clement..- Przerwał mi.
- Nie tłumacz się - Powiedział i odszedł.
- Kto to był? - Spytał mój kuzyn.
- Mój przyjaciel.. chyba teraz już sama nie wiem.
- Przyjaciele się tak nie zachowują on traktuje cię chyba bardziej jak..
- Koniec tematu. Idziemy bo spotkanie się zaczyna. - Powiedziałam i weszliśmy do Studia.
Federico nie było na spotkaniu.
Pablo powiedział bym przedstawiła swojego przyjaciela. To jest Clemont mój kuzyn będzie razem z nami uczył w Studiu - Ogłosiłam.
Wszystkie dziewczyny były pod wrażeniem mojego przystojnego kuzyna my to mamy rodzinne.

~Leon
Rozmawiałem z Ludmi o niej i Federico opowiedziała mi wszystko muszę sobie z nim pogadać i wyjaśnić wszystko ale nic nie będę mówić Ludmle. Violetta zaprosiła mnie dziś do siebie na kolację Lu też się z tego cieszyła i sugerowała, że ja i ona ale to nie możliwe nigdy tak nie będzie.









czwartek, 23 lipca 2015

Kids Choice Awards Argentina 2015

Na twitterze możemy głosować by do nagrody Kids Choice Awards Argentina 2015 została nominowana Mechi Lambre. Musimy tylko napisać posta o treści :

Nomino a Mercedes Lambre en los como
Mechi już 2 razy wygrała

piątek, 17 lipca 2015

Rozdział 5

Rozdział 5
~Federico
Jestem bardzo wdzięczny Ludmile i Violettcie, że pomogły mi znaleźć dowód na moją niewinność.
Pablo przywrócił mnie do przedstawienia a za Broadway został zawieszony na tydzień i nie weźmie udziału w przedstawieniu. Camila była wściekła, że wystąpię.

~Diego 
Poinformowałem Pablo iż chcę wystąpić z Francescą a ten się zgodził, bardzo się z tego cieszę.
Dziś na rannych zajęciach Angie przekazała wiadomość, że przedstawienie odbędzie się dziś wieczorem. Wszyscy byliśmy zdenerwowani z tego powodu, ale nauczycielka nas uspokoiła.

~Ludmila
Jestem w swojej garderobie już umalowana i gotowa na występ zaczynam ja pierwszą piosenką Hoy somos mas i dostałam sms-a: 
Od:Fede
                                            Lu mam dla ciebie niespodziankę przyjdź do
                                                schowka z instrumentami w sali Beto.
Było to dziwne ale poszłam. Weszłam do środka ale nikogo nie było i nagle usłyszałam huk drzwi się zamknęły i próbowałam je otworzyć ale to na marne. A nie miałam zasięgu w telefonie więc zaczęłam krzyczeć ale nic to nie pomogło zagłuszała mnie muzyka.

~Camila
Wiedziałam, że to był dobry pomysł z napisaniem tego sms-a i zamknięciem jej w schowku.
Teraz się nie pojawi więc ja zaśpiewam Hoy somos mas i wszystkie jej piosenki.Gdy przyszłam za kulisy wszyscy szukali Ludmily.
Camila widziałaś Ludmi - zapytał Federico.
Nie może ją trema zjadła - zaśmiałam się złowieszczo i odeszłam.

~Leon
Martwię się o Lu gdzie ona może być ? Pójdę na wszelki wypadek zobaczyć czy może nie ma jej w jakiejś sali.Wchodzę do sali Beto i jej nie ma już miałem wychodzić ale usłyszałem głos Lu dobiegał on ze schowka.Szybko go otworzyłem bo w drzwiach był klucz.
Leon jak dobrze, że jesteś - Przytulała mnie Lu.
Co ty tutaj robiłaś? - Zapytałem z ciekawością.
Ktoś mnie zamknął ale później ci wszystko opowiem teraz lećmy bo się spóźnimy - Pobiegli.

~Pablo
Ludmily nie ma więc zastąpi ją Cam...
Nie już jestem - krzyknęła Ludmila.
To już szybko wchodź na scenę powodzenia - Powiedziałem.


~Występy:
Ludmila:




Ludmi i Naty:                                                                                                                                            

     

Diego i Fran:                                                                                                                                                     

Diego i Leon:                                                                                                                                                      

Violetta:                                                                                                                                                      

Violetta i Leon                                                                                                                                                       
Wspólna piosenka:                                                                                                                                              
Ludmila i Federico:                                                                                                                                         
(wszystko dzieje się na jednej tej samej scenie)
~Ludmila
Śpiewaliśmy z Federico piosenkę i czułam coś w sercu czego jeszcze nie czułam gdy skończyliśmy doszło by do pocałunku ale publiczność zaczęła klaskać i jakby wybudziłam się z transu.Wszyscy wyszliśmy na scenę i ukłoniliśmy się. Wszyscy pytali dlaczego mnie nie było a ja powiedziałam o wszystkim a Fede powiedział, że nigdy nie wysłał nigdy takiej wiadomości. Może ktoś kto chciałby bym nie wystąpiła to zrobił. Gdy wszystko się uspokoiło podszedł do mnie Federico i powiedział, że ma dla mnie niespodziankę nawet nie zdążyłam się pożegnać tylko wyszliśmy. Jechaliśmy jego autem może ze 30 minut ale muszę przyznać furę to ma nie złą.


Czy ja mogę się łaskawie dowiedzieć do kąt jedziemy - Spytałam.
Nie dowiesz się na miejscu już dojeżdżamy.
Czemu stanąłeś? - Zapytałam.
Teraz załóż to. - Powiedział.
Po co mi opaska na oczy?
Bo to niespodzianka.
Dobra już zakładam. - Powiedziałam oburzona.
Po chwili znów staliśmy. Otworzyły się drzwi samochodu Fede pomógł mi wysiąść ściągną opaskę z moich oczy i zobaczyłam...




--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem z kolejnym rozdziałem, myślę że chociaż trochę podoba wam sie ta historia.
Proszę o jakiś kom :)

















niedziela, 12 lipca 2015

Rozdział 4

                                                               Rozdział 4
~Ludmila
Ja Diego, Leon i Viola zebraliśmy się i poszliśmy do Studia.Wchodząc słyszę jak Federico kłóci się z Camilą ciekawe o co im poszło? Chłopaki z Violą poszli a Fede podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek na przywitanie to było przyjemne.
-Czemu kłóciłeś się z Camilą ?
-Bo z nią zerwałem.
-Co? - Powiedziałam z lekkim uśmiechem na ustach.
-Powinnaś się cieszyć, że twój przyjaciel się uwolniło od takiej jędzy.
-Lepiej już chodźmy na próbę do Palbo. - I poszliśmy
Najpierw występowałam ja i Naty:

Później ja z Hoy somos mas:
Potem wszyscy inni zaśpiewali swoje piosenki.

~Camila
Federico ze mną zerwał pewnie dla tej blondi.Już wiem jak się zemszczę i Feduś nie będzie mógł wystąpić ze swoją lalunią.A do tego potrzebny mi jest ... już wiem ten Brazylijczyk co się we mnie podkochuje jak mu tam mm... Sylwester a nie Broadway.Zobaczyłam go i zawołałam.
-Hej Broadway mam do ciebie prośbę.
-Jaką mów - Powiedział ucieszony.
-Musisz tak sprowokować Federico żeby się na ciebie rzucił ale tak by Pablo to widział.
-Ale to dlaczego tak nie można. - Powiedział.
-On mnie bardzo zranił , a jak się ci uda to może za jakiś czas się w tobie zakocham. - Myślę, że mi w to uwierzy.
-Oczywiście już idę widzę go stoi z Ludmilą.

~Federico
Rozmawiam z Ludmilą i nagle podchodzi do nas Broadway i zaczyna mnie obrażać, że ledwo zostawiłem Cami i już mnie pociesza inna lalunia ale mi to wisiało ale gdy zaczął obrażać Lu nie wytrzymałem i rzuciłem się na niego Lu zawołała Leona i Diego wiec oni nas rozdzielili ale widział to Pablo :
-Co się tutaj dzieje - Krzyknął.
-Federico się na mnie z pięściami rzucił - Powiedział Brazylijczyk a do tego Camila podbiegła i powiedziała,że to prawda.
-Ale nie to on zaczął mnie obrażać ale mi to nie przeszkadzało ale jak zaczął obrażać Lu to musiałem coś zrobić - Tłumaczyłem.
-Fede mówi prawdę - Mówiła Lu.
-Słowo przeciwko słowu ale ja widziałem jak ty się na niego rzuciłeś więc Federico wyrzucam cię z naszego przedstawienia .Koniec dyskusji - Powiedział i odszedł Pablo.
-Camila to twoja sprawka - Krzyknąłem.
-Ta na pewno.Broadway chodź idziemy - I poszła
Diego z Leonem się też oburzyli bo wierzą nam.
-Fede bardzo cię przepraszam to moja wina bo on mnie obrażał - Lu powiedziała smutnym głosem.
-Nie to nie twoja wina niestety nie będziemy razem śpiewać - Powiedziałem.
-Ja tego tak nie zostawię i znajdę dowód na twoją niewinność.
-Lepiej już chodź. - I poszliśmy.

~Francesca
Właśnie szłam po nuty do sali i tam śpiewał Diego :
-Ładnie - Powiedziałam gdy skończył śpiewać.
-Dzięki - A ty przyszłaś mnie może posłuchać?
-Hehe.Nie przyszłam po nuty, które tu zostawiłam.
-Wiesz jak chcesz to możemy razem iść gdzieś pośpiewać jak masz ochotę? - Spytał.
-A nawet mam teraz czas.
-To świetnie tylko pójdę po gitarę.
Przez chwilę przeleciała mi taka myśl, że to może być randka. Diego od zawsze mi się podoba.

~Diego
Siedzę z Francescą w kawiarni i śpiewamy :

                                      
-Ta twoja piosenka jest fajna zresztą tak samo jak ty.
-Uważasz, że jestem fajna? - Spytała z ciekawością.
-Tak i to bardzo tylko, że przyjaźnisz się z Camilą.
-To dziewczyna mojego brata więc muszę.
-Ale oni już nie są razem. - Powiedziałem.
-Jak to ?
-To ty nic nie wiesz? Dziś Federico z nią zerwał i dlatego ta afera z przedstawieniem.
-Ja nic nie wiedziałam.
-Powiedz mi tylko jedną rzecz dlaczego zawszę jesteś w chórkach lub nie śpiewasz a masz naprawdę śliczny głos.
-Bo albo musiałam robić to co Cami albo to moj brat gwiazda zawszę śpiewa. - Odpowiedziała.
-Tak nie może być.Powiem Pablo byś to ty ze mną zaśpiewała na przedstawieniu. - Powiedziałem 
-Naprawdę ? Dziękuję ci bardzo. - Dostałem od niej całusa w policzek.
-Już późno. Idziemy ? - Zapytała.
-Tak - Powiedziałem.

~Violetta
Idę sobie a tu nagle zderzyłam się z kimś kto niósł instrument już myślę że będzie bolało a tu nagle :
-Leon - Powiedziałam
-No raczej chyba nie Król Julian. - Zaśmiał się 
-Dzięki.
-Wiesz co wyglądasz jak zabłąkana księżniczka, którą uratował jej książę przed śmiercią 
-Więc mój książę może wstaniemy bo ludzie się na nas gapią.
-OK - Powiedział Leon i wstaliśmy.
-Więc moja księżniczko teraz wisisz mi koktajl za uratowanie życia - Zaśmiał się
-To idziemy na koktajl mój księciu - I poszliśmy.

~Ludmila 

Postanowiła iść do pokoju Violi by z nią pogadać.
-Cześć. Mogę wejść? - Spytałam.
-Jasne. Opowiadaj o dzisiejszym dniu.
-Jestem smutna i zła bo Fede nie będzie w przedstawieniu i nie wiem jak mu pomóc.
-Ah Lu nie martw się, słyszałam, że zerwał z jędzą i bronił ciebie wtedy gdy się pobił.
-Bo to mój przyjaciel Diego z Leonem zrobili by to samo na moim miejscu.
-Lu wpadłam na genialny pomysł. Wy byliście wtedy w holu tak ?
-No tak - Powiedziałam.
-A ja tam się z Leonem wygłupiałam i go nagrywałam więc może nagrałam to. Podaj mi telefon.
-Jest wszystko słychać i widać wyraźnie, więc jutro to pokażemy Pablo.
-Viola jesteś genialna. - Powiedział Lu.
-Wiem - Powiedziałam z uśmiechem na ustach.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i rozdział 4
Podsumowanie:
Zemsta Camili.
Mała randka Diecesci.
Leonetta coraz bliżej.
Lu i Viola mają dowody na niewinność Fede.













piątek, 10 lipca 2015

Rozdział 3

                                                                   Rozdział 3 
Następnego dnia:
~Ludmila 
Właśnie zadzwonił mi telefon to nieznany numer odebrałam i.. to był on.
-Federico a z kąt ty masz mój numer ? - Pytam zdziwiona.
-Od Naty poza tym dzwonię w innej sprawie.Czy przypadkiem nie zabrałaś mojego notatnika z piosenkami? - Pytał zdenerwowany.
Sprawdziłam w torebce i go znalazłam.
-Fede nie mam go mam tylko swój.
-Właśnie, że nie zobacz co jest w środku.
Otworzyłam i zobaczyłam, że to nie mój notatnik, byłam zaskoczona tym widokiem.
-Ale skąd ? - Powiedziałam do telefonu.
-Ja mam twój w domu. Musieliśmy pomylić się ja wziąłem twój a ty mój. Czy mogę do ciebie wpaść po niego ?
-A wiesz gdzie mieszkam?
-Wiem, że teraz u Violetty.
-OK.Czekam.
-To pa - Odpowiedział.

~Federico
Właśnie jestem w domu Violetty , w którym mieszka Lu, wpuściła mnie gosposia.
-O już jesteś - Usłyszałem to była Lu.
-Chodź tu na górę dam ci notatnik.
Wszedłem do pokoju Ludmi i pomyślałem WOW ta to odstrzeliła se pokój i zobaczyłem wiszące zdjęcia :
Spytałem czy zawsze wiesza zdjęcia ze swoimi byłymi chłopakami a ona wybuchła śmiechem.
-Czy to takie śmieszne ? - Spytałem 
-Tak i to bardzo.Oni to nie moi chłopacy tylko przyjaciele. Fakt, że kiedyś byłam z Leonem ale my traktowaliśmy siebie tylko jak przyjaciele , a Diego znam od dziecka kocham go jak brata, np. gdybyśmy byli przyjaciółmi też bym sobie powiesiła nasze zdjęcie - Uśmiechnęła się szeroko.
-To od dziś jesteśmy przyjaciółmi. Więc musimy sobie zrobić zdjęcie - Powiedziała
Wyszło ono tak : 
Dziś gdy byłem u Lu przegadaliśmy pół dnia gdyż nie musieliśmy iść do Studia. Z nią czuję się inaczej, mogę być sobą. Poważnie zastanawiam się na zerwaniem z Camilą.

~Violetta
-Czy mnie oczy i uszy nie mylą ? Lu czy to był Pasquarelli ?
-On się nie nazywa Pasquarelli tylko Federico Cauviglia a Pasquarelli to jest jego pseudonim artystyczny - Powiedziała z oburzeniem.
-Lu co się z tobą dzieje i czemu on tu siedział cały dzień ? Ty go nie znosisz tak samo jak rudej!
-On jest całkiem inny niż się nam wydawało i od dziś zostaliśmy przyjaciółmi.
Usłyszałam dzwonek do drzwi to pewnie Diego i Leon przyszli lecę otworzyć.Tak to byli chłopcy.
-A wicie kto dziś u nas był to znaczy u naszej Lu ?
-Zamknij się Viola - Krzyknęła Lu 
-Nasza gwiazda Federico i jeszcze siedział u nas cały dzień i od dziś Ludmila i on są przyjaciółmi.
-Wielkie rzeczy się tu dzieją - Powiedział Leon a Lu walnęła go w głowę.
-Idziemy na film bo się zaczyna - Powiedziała blondynka.


~Ludmila
Na szczęście reszta wieczoru minęła bez głupich pytań. Fajnie dziś było z Fede, zastanawiam się nad nami w końcu zostaliśmy przyjaciółmi, ciekawe jak będzie dalej. Idę spać bo Viola,Leon i Diego już śpią.


~Diego 
Obudziło mnie śpiewanie to była Lu. Obudziłem ją.
-Ej Lu ty wstawaj.
-Diego czemu mnie budzisz?
-Bo ciągle śpiewasz Te Creo ! - Szepnąłem.
-O nie ! Myślę, że to tylko ty słyszałeś.
-Tak bo Leon i Viola są wtuleni w siebie i śpią jak zabici - Powiedziałem 
-Ale nikomu nie gadaj! - Lu krzyknęła.
-Ciszej! Bo ich obudzisz. Obiecuje,że nie powiem iż śni ci się on i, że go kochasz - Zachichotałem a ona walnęła mnie poduszką i powiedziała,że mam iść spać.
-Dobranoc.
-Dobranoc, tylko mi tu nie śpiewaj - Powiedziałem pod nosem.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest i rozdział 3 












czwartek, 9 lipca 2015

Rozdział 2

                                                                   Rozdział 2
~Federico 
Przez całe spotkanie z Pablo miałem dziwne odczucie, że Ludmila się dziwnie na mnie patrzy jakoś tak inaczej. Po naszym zderzeniu myślę o niej jakoś inaczej, jeszcze musimy razem wykonać piosenkę.
-Ej ! Ludmila - Krzyknąłem
-Czego chcesz Pasquarelli ? - Powiedziała z nutką arogancji w głosie.
-Musimy zrobić próbę to może w parku o 16.00 - Zapytałem.
-OK. Ja już muszę lecieć do Naty. Do zobaczenia .

~Naty
Właśnie szukam Ludmily ponieważ musimy razem napisać piosenkę. Bardzo się cieszę z tego, bo chciałabym się z nią zaprzyjaźnić.
-O Ludmila musimy napisać piosenkę może masz teraz czas ? - Zapytałam z niepewnością w głosie, gdyż nigdy nie byłam taka miła.
- Teraz mam czas to może pójdziemy do sali Angie ? - Powiedziała Lu
- Jasne ! - ucieszyłam się .
Weszłyśmy do sali za zabrałyśmy się do roboty.
-Naty mogę ci zadać jedno pytanie ? - Powiedziała blondynka
-Tak wal śmiało ! - Odpowiedziałam.
-Tu ze mną jesteś miła,zabawna,uśmiechnięta a zawsze jesteś jakaś przygnębiona,smutna i wredna a ty jesteś super dziewczyną.- To co powiedziała zamurowało mnie.
-To wszystko przez Cami muszę przy niej taką być
- Od dziś będziemy się przyjaźnić i będziesz mogła być sobą - Powiedziała Lu z uśmiechem na ustach
-To zaczynajmy pisać piosenkę
Całe 2 godziny pisałyśmy ją ale się udało.Powiedziałam Ludmi żeby ją zaśpiewała i wyszło jej świetnie.



~Ludmila
Pożegnałam się z Naty i szybko pobiegłam na spotkanie z Federico do parku. Mama zawraca mi głowę ale nie odebrałam. Usłyszałam muzykę to był on nie wiem dlaczego mnie do niego ciągnie.
Nie wiem dlaczego powiedziałam mu , że lubię słuchać jego głosu a to nie prawda !
Przy nim czuje się jakoś dziwnie, jest jakiś inny taki słodki.
NIE STOP on nie jest słodki co się w ogóle za mną dzieje?

~Federico
Ludmila przyszła i powiedziała, że lubi słuchać mojego głosu to trochę dziwne, ale ja od naszego zderzenia też ją postrzegam jaką inną osobę.
Na próbie kilka razy spojrzeliśmy sobie w oczy i to było takie uczucie, którego jeszcze nigdy nie zaznałem.Po próbie spotkałem się z Camilą.
-Hej Luu kochanie - Powiedziałem 
-Coś ty powiedział Lu kochane? Co to ma znaczyć ? - Wykrzyczała wsciekła Camila
-Co ! Ale ja nic takiego nie powiedziałem ! - Krzyknąłem
-Może to ja się przesłyszałam nie ważne idziemy ? - Spytała
-Tak - Odpowiedziałem 
A może ja naprawdę powiedziałem Lu ? Dlaczego ? Może ja się w niej zakochałem ? Ale ja jestem z Cami, czy ją naprawdę kocham ? Nie wiem.

~Diego 
Rozmawiałem z Leonem na temat Lu, że od rana dziwnie się zachowuje. Jeszcze dziś miała tą próbę z tym pajacem.Zadzwoniłem do niej :
-Hej jak tam próba z naszą gwiazdą ? - Powiedziałem 
-A nawet OK nie jest taki zły i od rana jakoś dziwnie się przy nim czuje jakoś inaczej ale w pozytywny sposób - Mówiła
-A może ty się zakochałaś - Śmiałem się do słuchawki telefonu.
-Co ! Ja ! Nie ! Może ! Ale w nim ? Przecież on jest aaaa.... no wiesz jaki - Nie wiedziała co powiedzieć.
-Lu jutro pogadamy o twoim zakochaniu papa kochana całusy - Powiedziałem powstrzymując się od śmiechu.
-Diego czekaj ! Obiecaj, że nikomu nie powiesz nawet Leonowi - Powiedziała Lu
- Obiecuję i rozłączyłem rozmowę.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest 2 rozdział i Fedemila ;)


środa, 8 lipca 2015

Rozdział 1

                                                                      Rozdział 1

~Ludmila
Zostałam obudzona przez mój telefon, gdyż ktoś postanowił napisać mi sms-a.
                                                                  Od : Leoś
                                         Hej kochana pamiętaj,że mamy dziś szybciej próby.
                                                                  Od : Ludmiś
                                                      O nie ! Zapomniałam już lecę.
Szybko się umyłam, pomalowałam, ubrałam różowy kombinezon :

Pobiegłam szybko do Studia OnBeat,zobaczyłam Leona i podbiegłam do niego i  dałam mu buziaka 
na powitanie i podziękowałam za sms-a.
-Idziemy do środka bo spóźnimy się na próbę - Powiedział Leon                                                          
-Lećmy - odpowiedziałam                                                                                                                         -Leon ja jeszcze tylko do szafki skoczę - powiedziałam                                                                           .O nie pomyślałam to ten debil.
                                                                                                             
Jak to ja zaczęłam się na niego wydzierać.

-Jak łazisz idioto -Wykrzyczałam  
-O co tak ostro ? -  Powiedział
-Każda dziewczyna chciałaby sie zderzyć z super gwiazdą taką jak ja. - Powiedział arogancko.
-Ta na pewno - Powiedziałam i wkurzona odeszłam.
-Co ty taka wkurzona - Spytał Leon
-A nie ważne - Powiedziałam

~Pablo
Musimy przygotować przedstawienie główną rolę otrzyma...
-Ja - Krzyknęła Camila
-Nie - Odpowiedziałem a ta zaczęła się wydzierać 
Główną rolę otrzyma Ludmila 
-Jeju dziękuję - Podziękowała Lu
Ludmila zaśpiewa :
Hoy somos mas a w chórkach zaśpiewają Naty,Fran i Cami.
-Że co ? No chyba nie - Wydzierała się Camila ale nie zwracałem na nią uwagi.
Destinada a brillar
Te Creo z Federico  i napiszesz nową piosenkę z Natalią.
Diego zaśpiewasz:
Ser Quien Soy
Leon zaśpiewacie z Diego:
Euforia
Viola:
Supercreativa 
Violetta i Leon napiszecie piosenkę.
I wspólna piosenka :
Es mi pasion
Dziękuję możecie już isć.

~Ludmila
No nie będe musiała śpiewać z tym debilem.Ale przynajmniej mam główną rolę.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest pierwszy rozdział :)
Piszcie co o tym myślicie.
Dopiero się uczę :)










                                                                              
                                                                                                                                                                        











                                                                
                   

Prolog

                                              Prolog 


                                                  Dziewczyna i jej świat miłość, muzyka,
                                                  pasja to właśnie ta historia.