czwartek, 9 lipca 2015

Rozdział 2

                                                                   Rozdział 2
~Federico 
Przez całe spotkanie z Pablo miałem dziwne odczucie, że Ludmila się dziwnie na mnie patrzy jakoś tak inaczej. Po naszym zderzeniu myślę o niej jakoś inaczej, jeszcze musimy razem wykonać piosenkę.
-Ej ! Ludmila - Krzyknąłem
-Czego chcesz Pasquarelli ? - Powiedziała z nutką arogancji w głosie.
-Musimy zrobić próbę to może w parku o 16.00 - Zapytałem.
-OK. Ja już muszę lecieć do Naty. Do zobaczenia .

~Naty
Właśnie szukam Ludmily ponieważ musimy razem napisać piosenkę. Bardzo się cieszę z tego, bo chciałabym się z nią zaprzyjaźnić.
-O Ludmila musimy napisać piosenkę może masz teraz czas ? - Zapytałam z niepewnością w głosie, gdyż nigdy nie byłam taka miła.
- Teraz mam czas to może pójdziemy do sali Angie ? - Powiedziała Lu
- Jasne ! - ucieszyłam się .
Weszłyśmy do sali za zabrałyśmy się do roboty.
-Naty mogę ci zadać jedno pytanie ? - Powiedziała blondynka
-Tak wal śmiało ! - Odpowiedziałam.
-Tu ze mną jesteś miła,zabawna,uśmiechnięta a zawsze jesteś jakaś przygnębiona,smutna i wredna a ty jesteś super dziewczyną.- To co powiedziała zamurowało mnie.
-To wszystko przez Cami muszę przy niej taką być
- Od dziś będziemy się przyjaźnić i będziesz mogła być sobą - Powiedziała Lu z uśmiechem na ustach
-To zaczynajmy pisać piosenkę
Całe 2 godziny pisałyśmy ją ale się udało.Powiedziałam Ludmi żeby ją zaśpiewała i wyszło jej świetnie.



~Ludmila
Pożegnałam się z Naty i szybko pobiegłam na spotkanie z Federico do parku. Mama zawraca mi głowę ale nie odebrałam. Usłyszałam muzykę to był on nie wiem dlaczego mnie do niego ciągnie.
Nie wiem dlaczego powiedziałam mu , że lubię słuchać jego głosu a to nie prawda !
Przy nim czuje się jakoś dziwnie, jest jakiś inny taki słodki.
NIE STOP on nie jest słodki co się w ogóle za mną dzieje?

~Federico
Ludmila przyszła i powiedziała, że lubi słuchać mojego głosu to trochę dziwne, ale ja od naszego zderzenia też ją postrzegam jaką inną osobę.
Na próbie kilka razy spojrzeliśmy sobie w oczy i to było takie uczucie, którego jeszcze nigdy nie zaznałem.Po próbie spotkałem się z Camilą.
-Hej Luu kochanie - Powiedziałem 
-Coś ty powiedział Lu kochane? Co to ma znaczyć ? - Wykrzyczała wsciekła Camila
-Co ! Ale ja nic takiego nie powiedziałem ! - Krzyknąłem
-Może to ja się przesłyszałam nie ważne idziemy ? - Spytała
-Tak - Odpowiedziałem 
A może ja naprawdę powiedziałem Lu ? Dlaczego ? Może ja się w niej zakochałem ? Ale ja jestem z Cami, czy ją naprawdę kocham ? Nie wiem.

~Diego 
Rozmawiałem z Leonem na temat Lu, że od rana dziwnie się zachowuje. Jeszcze dziś miała tą próbę z tym pajacem.Zadzwoniłem do niej :
-Hej jak tam próba z naszą gwiazdą ? - Powiedziałem 
-A nawet OK nie jest taki zły i od rana jakoś dziwnie się przy nim czuje jakoś inaczej ale w pozytywny sposób - Mówiła
-A może ty się zakochałaś - Śmiałem się do słuchawki telefonu.
-Co ! Ja ! Nie ! Może ! Ale w nim ? Przecież on jest aaaa.... no wiesz jaki - Nie wiedziała co powiedzieć.
-Lu jutro pogadamy o twoim zakochaniu papa kochana całusy - Powiedziałem powstrzymując się od śmiechu.
-Diego czekaj ! Obiecaj, że nikomu nie powiesz nawet Leonowi - Powiedziała Lu
- Obiecuję i rozłączyłem rozmowę.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jest 2 rozdział i Fedemila ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz