Rozdział 7
~Clement
Przyszliśmy do domu Ludmi, w którym teraz mieszka i zobaczyłem piękną dziewczynę Lu przedstawiła mi ją i to jest Violetta i będę z nią mieszkać tak samo jak z moją Lu.
~Priscilla
Ciesze się, że wszyscy już jesteśmy w rodzinnym gronie i nawet ty Leon gdyż należysz już prawie do naszej rodziny jako przyjaciel naszych dziewczynek chcieliśmy z Germanem ogłosić, że się pobieramy.
~Ludmila
Gdy moja mama powiedziała o tym to się prawie udusiłam gdyż piłam wodę.
- Mała nic ci nie jest - Spytał zmartwiony Leon klepiąc mnie po plecach
- Nie jest ok. Chodź tylko na stronę - Szepnęłam mu do ucha.
My zaraz wrócimy wzięłam Leona za rękę i poszliśmy szybkim krokiem do mojego pokoju. Cud, że moja matka się nie sprzeczała o to, że w trakcie kolacji wyszliśmy.
- Leon to nie może być prawda ! Oni nie mogą się pobrać ! - Krzyczałam.
- Jakoś to będzie - Powiedział i przytulił mnie Leon.
Zeszliśmy na dół i German się odezwał.
- No Ludmilo i Leonie ja już wiem co tu się święci WY JESTEŚCIE PARĄ krzykną z radością.
- Co ??? Ale my nie... - Zaczęłam się tłumaczyć.
- Ja to widzę jak na siebie patrzycie tak samo jak ja i twoja mama.
- Jak się cieszę, że wybrałaś takiego porządnego chłopaka jak on - Dorzuciła moja matka.
Violetta siedziała jak słup soli i się nawet nie ruszała ze zdziwienia, a Clemont patrzył na nią.
- Już nie musicie się ukrywać - Mówił uradowany German.
Wkurzyłam się i wyszłam się przewietrzyć za mną wybiegł Leon, Violetta i Clemont.
No oni są nie normalni, że niby ja i Leon to tak nie może być. Już wiem znów wbiegłam do domu.
Mamo Germanie powiedziałam poważnie ja nie jestem z Leonem ja mu tylko pomagałam bo tak na prawdę to Leon i Violetta są razem - Powiedziałam z uśmiechem.
- CO! - Krzyknęli jednocześnie Leon i Violetta.
- Moja mała córeczka ma chłopaka GRATULUJE VIOLU.
Ale ich wkopałam. Było po kolacji ja Leon już poszedł a ja rozmawiałam z Violą a ona się nawet cieszy z tego.
~Następnego dnia.
~Diego
Fran teraz coraz mniej spędza czasu z Camilą, więc jest sobą i chyba coś do niej czuje, ale nie wiem czy to miłość.
- OOO LEON GRATULACJĘ ! - Powiedziałem śmiejąc się.
- Czego mi gratulujesz ?
- No słyszałem od Lu, że w końcu jesteś z Violettą !
- To przez wielmożną blondi WKOPAŁA MNIE !
- Leon ty się z tego ciesz. - Powiedziałem i poszliśmy po coś do picia i po drodze spotkaliśmy Federico i przemówiliśmy mu do rozumu, że Lu nie ma chłopaka i na razie nie chce mieć, on to najwyraźniej zrozumiał.
~Federico
Po rozmowie z Leonem i Diego zrozumiałem jak głupio się zachowałem więc poszedłem poszukać mojej przyjaciółki i w końcu ją znalazłem siedziała na ławce przed Studiem.
-Ludmila chciałem cię bardzo przeprosić mnie poniosło bardzo się cieszę, że jesteś moją przyjaciółką i będę się cieszył gdy będziesz miała chłopaka i już wiem, że Clement to twój kuzyn.- Powiedziałem i ją przytuliłem.
~Federico
Po rozmowie z Leonem i Diego zrozumiałem jak głupio się zachowałem więc poszedłem poszukać mojej przyjaciółki i w końcu ją znalazłem siedziała na ławce przed Studiem.
-Ludmila chciałem cię bardzo przeprosić mnie poniosło bardzo się cieszę, że jesteś moją przyjaciółką i będę się cieszył gdy będziesz miała chłopaka i już wiem, że Clement to twój kuzyn.- Powiedziałem i ją przytuliłem.
- Dziękuję Fede a ja mam dla ciebie jeszcze wiadomość chciałabym cię prosić byś towarzyszył mi na ślubie mojej mamy i Germana. - Powiedziałam a on się zgodził.
Wszystkie zajęcia minęły dobrze nawet Camila dziś nie była bardzo wredna. Po zajęciach wyciągnęłam Violę, Leona, Diega i Fede na zakupy gdyż chciałam kupić już na ślub sukienkę chociaż nie cieszę się z tego ślubu. Chodziliśmy chyba pięć godzin po sklepach i wszyscy coś sobie kupiliśmy :
Ja:
Viola:
Fede:
Leon:
Diego:
Byliśmy bardzo zadowoleni i zaprosiłam wszystkich do domu gdy weszłam do domu zobaczyłam...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pojawia się nowa postać. Dlaczego Lu tak reaguje? Kim on jest w jej życiu? Co będzie dalej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz